"Labolatorium Fizyki"

Czy spotkaliście kiedyś prawdziwego wynalazcę? Ale takiego prawdziwego, którego wynalazek zrewolucjonizował świat?

W ramach cyklu zajęć “Lekcja z tatą” chłopcy z klasy 2a udali się 13 grudnia na wycieczkę “Laboratorium Fizyki” do Gliwic. Ich przewodnikiem został tata Wojtka, Pan Sebastian Rusak. Chłopcy zwiedzili firmę, która zajmuje się urządzeniami dokonującymi pomiarów sportowych. W ramach warsztatów chłopcy dowiedzieli się czym jest prędkość, mierzyli odcinki, wyliczali czas potrzebny do pokonania danego dystansu przez różnego rodzaju obiekty, a następnie sprawdzali zgodność swoich pomiarów z odczytami radarów prędkości. Był też czas na ćwiczenia praktyczne – kopanie piłki nożnej i rzuty piłkami tenisowymi, połączone z profesjonalnymi odczytami pomiarów prędkości. Zwycięzca potrafił nadać piłce nożnej prędkość 52km/h! (nie licząc oczywiście wyników wychowawców, którzy bawili się równie przednio). Nie zabrakło też prawdziwych pomiarów prędkości biegu za pomocą fotokomórek.

Jednak największą niespodzianką zorganizowaną przez Pana Sebastiana było spotkanie chłopców z prawdziwym wynalazcą! Chłopcy poznali Pana Henri’ego Johnsona  wynalazcę radaru FlightScope, wykorzystywanego m.in. do pomiaru i wizualizacji lotów piłek, oszczepów, młotów olimpijskich, a nawet… skoczków narciarskich!  Chłopcy zadali mnóstwo pytań dotyczących bycia wynalazcą. Razem z Panem Henrim otworzyli też jeden z najnowszych radarów oraz zajrzeli do jego środka.

Od teraz każda informacja o prędkości piłki nożnej czy golfowej nie jest dla chłopców bezwartościowa.

Panu Sebastianowi Rusakowi dziękujemy za wspaniałą lekcję.